Różańcowy szturm w intencji Polski
i wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu Maryi
Zapraszamy do Nieustannego Różańca
w Sanktuarium Krzeszowskim

  • Jeżeli nie jesteś obojętny na los naszej Ojczyzny, która mocno  osłabiona, potrzebuje Twojej troski
  • Jeżeli rani Twoje serce to, że jako naród chrześcijański depczemy „Boże Przykazania”

Zachęcamy Cie do wspólnej modlitwy! Matka Boża wysłuchuje swoich wiernych czcicieli i wielokrotnie pokazała, że w sytuacjach, które po ludzku wydają się nie do rozwiązania spieszyła z pomocą. Podejmujemy modlitwę w formie Nieustannego Różańca – indywidualnej modlitwie poszczególnych osób, w dowolnie wybranym przez siebie miejscu. Jest to właśnie Nieustanny Różaniec, czyli sztafeta osób, podejmujących kolejno modlitwę różańcową przez jedną godzinę w tygodniu i podtrzymując nieprzerwaną modlitwę różańcową przez 7 dni, 24 godziny na dobę. W ten sposób każda godzina dnia wypełniania jest modlitwą różańcową. Aby utrzymać nieustanną modlitwę potrzeba 168 osób, które podejmą modlitwę przez godzinę. (będziemy wdzięczni,  jeżeli na konkretną godzinę wpisze się więcej osób). W ten sposób tworzy się wspólnota osób zanosząca zgodnie prośby i błagania. Można wybrać dowolne tajemnice różańcowe.

Modlitwa różańcowa jest szczególną modlitwą, do której zachęcała Matka Boża w licznych objawieniach (chociażby w Lourdes, Gietrzwałdzie czy Fatimie).  Modlitwa różańcowa odegrała istotną rolę w historii Kościoła i narodów. A teraz wytłumaczę Wam Bracia i Siostry (napisała pewna osoba) dlaczego wybieram i proponuję  opcję zgłoszeniową przez internet.  Zapisuję się w takie terminy, żeby ewentualnie  wypełnić takie godziny które są jeszcze nie obsadzone (oczywiście w które ja też mogę się modlić). Nie jest to jakieś nadzwyczajne poszukiwanie świętości na siłę, choć i to biorę pod uwagę… – ale po prostu – jako emerytka – mam więcej czasu wolnego niż inni ludzie, i łatwiej mi się dopasować. Teraz w ogóle w moim życiu modlitwa zajmuje wiele czasu. Przede wszystkim rodzina. Potem bliscy i dalsi. Wreszcie Polska. No i cały świat. O papieżu też nie zapominam. Przecież nawet ci umęczeni chrześcijanie którzy giną w Afryce proszą przede wszystkim o modlitwę. Trzymam się słów Matki Teresy z Kalkuty: „Mieć czas na modlitwę, to największa siła na świecie.” Zauważ Bracie i Siostro, że tutaj potrzeba o wiele bardziej od ludzkiego działania i politykowania: wytrwałej modlitwy. Dołącz i Ty  w swoim domu, we wspólnocie czy w swoim zaciszu kościoła parafialnego:  do modlitwy różańcowej i wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi.

Chętne osoby prosimy o włączanie się do tej krzeszowskiej inicjatywy. Aby zostać członkiem Nieustannego Różańca przy naszym Sanktuarium należy zadeklarować pisemnie, internetowo lub osobiście chęć włączenia się do Nieustannego Różańca. Obieramy sobie jedną godzinę modlitwy raz w tygodniu. Mogą w tej modlitwie uczestniczyć osoby z różnych diecezji. Nieustanny Różaniec można odmawiać wszędzie: w kościele, w domu, w podróży; można się modlić na klęcząco, stojąco lub siedząc. Chorzy mogą się modlić w łóżku na leżąco.

Modlitwy ofiarujemy w następujących intencjach:

  • wynagrodzenie Panu Bogu za grzechy narodów Europy i świata,
  • za Ojca Świętego, biskupów i kapłanów; za siostry zakonne i seminarzystów,
  • wynagrodzenie Panu Bogu za grzechy Polaków oraz o Polskę według Bożej woli,
  • o nawrócenie nieprzyjaciół Kościoła i Polski,
  • o obudzenie ducha pokuty w Polakach oraz za grzechy przeciw życiu,
  • o odkrycie daru Eucharystii w życiu każdej rodziny,
  • o wynagrodzenie Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi za zniewagi wyrządzane przez niewdzięcznych ludzi.
  • można dołączyć intencje Parafii  oraz  intencje własne.

W ten sposób nieustanne strumienie modlitwy różańcowej płyną przez Niepokalane Serce Maryi do Boga, aby uśmierzyć Jego gniew i uprosić Miłosierdzie Boże dla naszej Ojczyzny!  Ojczyzna nasza jest w potrzebie!  Bracie i Siostro potrzebujemy Twoich rąk, serca i modlitwy.

„O mój Jezu przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego,
zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te,
które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia”

Zachęcamy do tej modlitwy chętnych Parafian oraz Dobrodziejów i Przyjaciół Krzeszowskiego Sanktuarium. Kto jest gotowy przystąpić do tej modlitwy – proszę o zgłoszenie się i podania dnia i godziny swojego czuwania. Godzinną modlitwę można wypełnić np. jedną częścią Różańca (5 tajemnic) a resztę czasu przeznaczyć na czytanie i rozważanie Pisma św., przemówień Papieża, czytanie prasy katolickiej albo katolickich książek. Można połączyć jedną część Różańca oraz Mszę Świętą. Zachęcamy również do wejścia na naszą stronę internetową. W zakładce o Różańcu znajdziecie Państwo wiele informacji o Nieustannym Różańcu w Krzeszowskim Sanktuarium.

Ks. Marian Kopko, Plac Jana Pawła II nr 1, 58-405 Krzeszów

 www.opactwo.eu (zakładka: „Nieustanny Różaniec” )

Zgłoś udział

Niezbędne informacje dotyczące zgłoszenia.

Przejdź

Wiersz  o  Różańcu

z tomiku „Jego śladem” Jacka Daniluka

„W małej izdebce, tuż obok łóżka

Z różańcem w ręku klęczy staruszka
Czemuż to babciu mówisz pacierze?
Bo ja w ich siłę naprawdę wierzę.

Wierzę, że te małe paciorki z dębiny
Moc mają ogromną, odpuszczają winy
Gdy zawiodą lekarze, gdy znikąd pomocy
Ja, grzesznik niegodny, korzystam z ich mocy

Pierwsza dziesiątka jest za papieża
Niech nami kieruje, Bogu powierza.
Druga w intencji całego Kościoła
Modlitwą silny wszystkiemu podoła.

Trzecia za męża, co zmarł i już jest w niebie
A może w czyśćcu, lub większej potrzebie
Czwartą odmawiam w intencji syna…
Przy tych słowach staruszka płakać zaczyna

Był dobry chłopak, lecz od ojca pogrzebu
Odwrócił się od Boga, złorzeczył niebu
Nie rozumiał, że Bóg w swojej miłości
Dał wolną wolę dla całej ludzkości.

Zaś człowiek dar ten bezcenny i hojny
Zamienił na chciwości, wyzysk i wojny
I teraz, gdy wypadek czy wojenna trwoga
Nie wini siebie, lecz zawsze Boga.

Myślałam, że syn, gdy założył rodzinę,
Gdy wziął na ręce swą pierwszą dziecinę,
Zrozumiał swe błędy, cel odnalazł w życiu
Lecz on mimo rodziny, pogrążył się w piciu.

Awantury, alkohol, płacz i siniaki
Czemu swym dzieciom los zgotował taki?
Nie było miłości, pieniędzy, jedzenia,
Spokój był tylko, gdy szedł do więzienia.

Ja zaś przez lata biorąc różaniec do ręki,
Bogu polecam swych wnucząt udręki,
Lecz syn w nałogu trwał dalej uparty,
Z czwartej dziesiątki robił sobie żarty.

„Lepiej piątą odmawiaj sama za siebie
Bo żyjesz tylko o wodzie i chlebie.
Na nic te posty i twoje modły,
Bo los już taki musi być podły.”

Płacze staruszka, drżą wątłe ramiona.
Wie, że jest chora, niedługo skona.
Co będzie z synem, z jego rodziną?
Czy znajdą drogę prawdziwą, jedyną?

I zmarła nieboga. Wezwano syna
Ten twardo powiedział – nie moja to wina.
Lecz widząc w trumnie matki swej trupa,
Poczuł jak mu pęka na sercu skorupa.

Zobaczył różaniec swej zmarłej matki,
W miejscu czwartej dziesiątki zupełnie gładki.
Nie ma paciorków – patrzy i nie wierzy,
Palcami starte od milionów pacierzy.

Tylko piąta dziesiątka była jak nowa,
Przypomniał swe kpiące o niej słowa.
Na palcach zobaczył od łańcuszka rany,
Wybacz mi – krzyknął – Boże mój kochany!

Ożyło w końcu syna sumienie,
Przysięgam ci matko, że ja się zmienię.
Całował zimne swej matki dłonie,
Twarz łzami zoraną i siwe skronie.

Rzucił nałogi, oddał się Bogu,
Szczęście gościło w ich domu progu.
I codziennie wieczorem, całą rodziną,
Różaniec mówili za matki przyczyną..”